poniedziałek, 16 maja 2011

Source Code (2011) reż. Duncan Jones

Tytuł polski: Kod nieśmiertelności


Bohaterowie "Source Code" stają do wyścigu z czasem w obliczu zagrożenia, które z pewnością zbliżyłoby wskazówki Zegara Zagłady niepokojąco blisko północy. Miejscem większości akcji jest pędzący pociąg, niczym z "Niepowstrzymanego", a narzędziem go napędzającym tytułowy Source Code - niewyobrażalnie zaawansowany projekt naukowy, dzięki któremu możliwe jest stworzenie czegoś w rodzaju symulacji w czasie rzeczywistym na podstawie pamięci kilku ostatnich minut życia, w tym wypadku, pewnego pasażera pociągu. Kapitan Colter Stevens ma osiem minut na zlokalizowanie bomby i zamachowca, który zdetonuje ją po upływie tego czasu.

Nie chcę dokładniej opisywać zasad według jakich działa Source Code, znacznie lepiej odkrywać je samemu. Jak na wydumaną technologię przystało, co do jej działania musimy dać scenarzyście kredyt zaufania, momentami nawet bardzo duży. Znacznie jednak ważniejsze od prawdopodobieństwa jej stworzenia jest to jakie możliwości oferuje w świecie filmu. Wyrafinowana walka z terroryzmem, z pogranicza nauki jakby rodem wyjęta z "Raportu mniejszości". Od razu nasuwają się pytania dotykające podstawowych kwestii etycznych.